Uczelniany lifestyle. Akademicka etykieta
Przejście ze szkoły na studia wyższe to ogromna zmiana w życiu człowieka. Wraz z nowymi wyzwaniami przychodzą nowe wymagania odnośnie postępowania w relacji student-wykładowca, która różni się od relacji uczeń-nauczyciel. O czym trzeba pamiętać przekraczając próg uczelni?
Codzienne funkcjonowanie
Studenta traktuje się jak osobę dorosłą, nie jak uczniaka. Student w kontaktach z prowadzącymi zajęcia powinien zachowywać się zgodnie z zasadami kultury, bez poufałości. Bardzo, bardzo ważną kwestią jest zwracanie się do wykładowcy zgodnie z jego naukowym tytułem, zarówno w rozmowie, jak i w korespondencji mailowej. Pomylenie tytułu czy lekceważenie go będzie traktowane jako poważna rysa na wizerunku studenta. Chociaż podczas zajęć akademickich wykładowcy z reguły nie kontrolują zachowania studentów tak ściśle, jak nauczyciele w szkole, warto stosować się do zasad szacunku. Urozmaicając sobie nudny wykład krzyżówką czy oglądaniem meczu na telefonie może nie zostanie oficjalnie potępione przez prowadzącego, ale prawdopodobnie zostanie przez niego zarejestrowane. Wówczas kiepska opinia o studencie może przełożyć się na jego dalsze poczynania na uczelni, w tym na łatwość zaliczenia przedmiotu.
Sesja egzaminacyjna
Zgodnie z powszechną zasadą, na egzamin należy ubrać się elegancko. Biała koszula i marynarka będzie dobrym sposobem na podkreślenie, że egzamin jest czymś wyjętym z codzienności a wykładowca cieszy się szacunkiem. Nie można się spóźnić – ta reguła bywa zdradliwa przy egzaminach ustnych. Nawet znając kolejność wchodzenia studentów do sali i wiedząc orientacyjnie ile trwa egzamin trzeba mieć na uwadze ewentualne przesunięcia. Lepiej zjawić się wcześniej, niż kazać na siebie czekać. Fakt, że ściąganie jest bardzo źle przyjmowane jest oczywisty – może skutkować nie tylko wyrzuceniem z sali, ale i sporymi trudnościami w przebrnięciu przez egzamin w drugim terminie.